Akcja w Szczecinie

Było już wcześniej o Szczecinie.
Ale tym razem chcę przedstawić ciekawą pozycję czytelniczą, której akcja toczy się głównie właśnie na Pomorzu Zachodnim, dokładniej w Szczecinie i okolicach. Możemy też znaleźć się chwilowo w Berlinie lub w Londynie.

W książce Leszka Hermana - architekta i pasjonata historii, związanego ze stolicą województwa zachodniopomorskiego mamy trójkę głównych bohaterów: Igora, Paulinę i Johanna. Igor to trzydziestokilkuletni szczeciński architekt, rozwiedziony, mieszkający na poddaszu, które sobie zaadaptował. Paulina jest dziennikarką w jednej ze szczecińskich gazet, pracującą na zlecenia i piszącą artykuły o nowinkach technologicznych, które ją nudzą. Dziewczyna jeździ zielonym nissanem micrą. I tutaj Wam powiem, dlaczego już na początku, po kilku stronach spodobała mi się ta książka? Nie tylko dlatego, że dobrze i szybko się ją czyta, ale też dlatego, że też jeżdżę zielonym nissanem micrą. Już co prawda, powoli się rozstajemy, ale nadal kocham ten samochód. ;)
Trzeci bohater to pół Anglik, pół Niemiec, pochodzący z bogatej rodziny Londyńczyk, który uwielbiał w dzieciństwie słuchać opowieści swojego dziadka.
Zdjęcie zrobione przeze mnie telefonem.


Cała historia zaczyna się od zawalenia budynku biurowca o nazwie S-Center w samym centrum miasta. Okazuje się, że pod budynkiem znajdowały się podziemia, w których znaleziono niemiecką ciężarówkę Opla-Blizta z trupem kierowcy w środku, a na pace auta - sarkofag pomorskiego księcia Barnima IX z dynastii Gryfitów. Właśnie to zdarzenie łączy drogi naszej trójki głównych bohaterów. Igor Fleming jako że pracował nad zawalonym biurowcem zostaje wezwany na miejsce, Paulina znajdowała się tego wieczoru jeszcze w pracy, gdy to się stało, zakradła się do podziemi, co dało jej materiał do napisania artykułu do gazety. Z kolei Johann Carley, przeczytawszy go, postanowił wyruszyć, do miasta, o których wiele słyszał od dziadka, ale nigdy jeszcze w nim nie był. Kontaktuje się z gazetą, żeby porozmawiać z Pauliną Weber. Po jakimś czasie wszyscy razem zaczynają doszukiwać się prawdy o ciele człowieka z niemieckiej wojskowej ciężarówki i na temat wykradzionego przez niego sarkofagu. Kolejno rozszyfrowują pozostawione przez zmarłego wskazówki z listu, który wykradła młoda dziennikarka z jego kościstej dłoni.

Ale nie tylko im zależy na rozwikłaniu tej zagadki i nie tylko oni dobrze orientują się w historii Szczecina. Za nimi podążają Niemcy, będący gangsterami, którym przewodzi Heinrich Sigfried von Parsov, nienawidzący Polaków i nieprzyjemny w obyciu człowiek, który zwerbował do pomocy w rozwikłaniu zagadki byłą żonę Igora Fleminga - Dorotę, również architektkę, będącą w kłopotach finansowych i niezbyt sympatyczną.

W książce pojawia się wątek masonerii, autor daje nam sporo historycznych ciekawostek i odwołuje się do miejsc, które nadal istnieją w Szczecinie i spokojnie można je zobaczyć. Jest to książka sensacyjna, wciągająca, dosyć obszerna, bo ma około 800 stron, więc kilka wieczorów trzeba poświęcić, żeby ją przeczytać. Ale warto. Dialogi pomiędzy bohaterami czasem są zabawne, ładnie jest pokazana współpraca ze sobą i jak zawiązuje się w sumie jakiegoś rodzaju przyjaźń pomiędzy Igorem, Pauliną i Johannem. Jest również pies Pauliny - owczarek niemiecki Maks, który w pewnym momencie dostaje swoje pięć minut sławy i staje się wybawicielem uwięzionych w blaszanym baraku budowlanym głównych bohaterów. Dostajemy postać Anny Fleming - matki Igora, nauczycielki matematyki, która próbuje zeswatać swojego syna, ale też pomaga w rozwiązaniu szyfru, nad którym się głowią jej syn i jego przyjaciele. Mamy tajemniczy list, zaginiony i odkryty sarkofag, mamy dwa morderstwa, obraz słynnego malarza, ukryty w innym obrazie, szczecińskie podziemia, pomniki i miejsca, niebezpieczeństwo, pościgi, napięcie i sporą garść ciekawych informacji o Szczecinie i Pomorzu.

Polecam. Mam zamiar przeczytać jeszcze inne książki Leszka Hermana. A uwierzcie, rzadko kiedy czytam powieści polskich pisarzy, więc ta naprawdę mi się podoba.


Komentarze

  1. In my opinion it is very good ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamair w tym roku wybrać się do Szczecina. Myślę, że to będzie idealna lektura na podróż :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Dni Morza przyjeżdżasz, czy tak po prostu? Fajna książka, jeżeli ktoś lubi sensację i historię. Dostałam drugą część do przeczytania, więc jestem zadowolona. Pozdrawiam. ;)

      Usuń
    2. Planowałam tak po prostu ale ale to nie brzmi źle ;)

      Usuń
    3. Ok! ;)
      Pozdrawiam i udanego pobytu w Szczecinie. ;)

      Usuń
  3. Nie ma to jak czytać książkę i tak w sumie bardziej się z nią utożsamiać (chodzi o smaochód :D) Też czułabym się jak bohaterka, kilka szczegółów i proszę - jesteś w powieści! :D

    Nie wiem czy książkę przeczytam.. niby ciekawa, a jednak nie bardzo mnie do niej ciągnie. Może zmienię zdanie, na razie odpuszczam..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bywałam w Szczecinie jako dziecko, pamiętam piękne miasto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to ktoś z moich blogowych znajomych tam był. ;) Mi osobiście się tam podoba niewiele miejsc. Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  5. Szczecin... mój mąż pochodzi z Polic, mamy trochę wspomnień z tym miastem. Ja jestem z Wrocławia :)

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, jak fajnie na siebie trafiliście, mimo odległości. Witam w gronie blogowych znajomych. ;)

      Usuń
  6. W dzieciństwie często odwiedzałam to miasto z moimi rodzicami, dlatego mam do niego sentyment. Wieki już tam nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie też rzadko tam przebywam.
      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  7. Nigdy nie byłam w Szczecinie (może przejazdem). Ale niedawno wpadł mi w oko i byłam bardzo zaskoczona ile tam ładnych miejsc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz. ;)
      Jak dla mnie to są tam tylko 2 ładne miejsca: Wały Chrobrego i Różanka. No może jeszcze warty uwagi jest Park Kasprowicza, Zamek Książąt Pomorskich i Jezioro Głębokie.

      Usuń
  8. Szczecin jeszcze przede mną :) Książka może też ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mialam jeszcze okazji być w Szczecinie, ale czytajac książkę moglabym tam byc.
    Swietny opis, buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra promocja dla miasta i przewodnik dla dociekliwych turystów:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno stworzony zostay szlak turystyczny opierajacy sie na miejscach przedstawionych w tej książce. ;)

      Usuń
    2. Taka gra miejska, super!

      Usuń
    3. No fajne by to było! ;)

      Usuń
  11. Chętnie bym po nią sięgnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. woooow! to mnie na maksa ziantrygowało :)!

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi bardzo zachęcająco, gdy się czyta.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz