Nad Tywą

Nad rzeką Tywą usytuowanych jest kilka miejscowości, np. Lubanowo, Trzcińsko - Zdrój, opisana wcześniej Swobnica czy też Banie, w których chcę dzisiaj trochę opowiedzieć.

U osób, które nie mieszkają w tych okolicach nazwa Banie wywołuje śmiech i od razu im się kojarzy z ,,byciem na bani". A to wcale nie tak.

 Ludowa, lokalna niemiecka etymologia wyprowadzała nazwę od słowa Bahn, co oznaczało drogę prowadzącą przez bagna z zachodu od Ziemi Pyrzyckiej. Kojarzono ją także ze słowami Bann, które można przetłumaczyć jako wygnanie, klątwa lub urok, czar, stąd Banie miały być miejscem wyznaczonym przez księcia na wygnanie.

Co więcej, dawniej wyprowadzano nazwę od starosłowiańskiego słowa bahna - bagno.

Obecnie przeważa opinia, że to nazwa topograficzna, od bania - łaźnia parowa, dół, dołek, od położenia we wgłębieniu. Mieszkańcy i administracja przez kilka lat stosowali formę Bania. Jednak Komisja Ustalania Nazw Miejscowych, nadając od 1945 r. nazwy polskie na Ziemiach Odzyskanych ustaliła formę Banie w liczbie pojedynczej, ale w praktyce utarła się liczba mnoga - w Baniach.
Wobec kontrowersji na tym tle w latach 60. na wniosek ówczesnych władz gromadzkich przysłano do Bań zarządzenie przypominające, ze to liczba pojedyncza. Dyskusja jednak się nie zakończyła. Liczba mnoga dominowała, bo tej chcieli używać mieszkańcy i tak zostało do dziś.

A więc mamy Banie, w Baniach, do Bań.

Tutaj też byli templariusze, którzy otrzymali od księcia Barnima I Ziemię Bańską celem jej kolonizacji, a po rozwiązaniu zakonu trafiła ona do joannitów. Ci ostatni jednak oddali ją w użytkowanie księciu Barnimowi III.

Banie były uznawane za miasto, ale po II wojnie światowej utraciły prawa miejskie. Są siedzibą gminy, ale wiejskiej. Pojawiają się słuchy, że ten stan obecne władze chcą zmienić i Banie znowu mogą stać się miastem. Zobaczymy, co wyjdzie.

Co w Baniach można interesującego zobaczyć?

- Kościół pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych z XIII w.,

- kaplicę św. Jerzego,

- w pobliżu szkoły znajduje się baszta prochowa,

- pozostałości po synagodze (nawet nie wiedziałam, że tam jakaś była. Pozostałości, dlatego, że budynek jest podparty belkami i grozi zawaleniem.),
Tyle pozostało z synagogi ... Zdjęcie wykonane przeze mnie.

- w 2018 roku postawiono przy głównym przystanku autobusowym pomnik upamiętniający 100-cie Niepodległości Polski,

- są też pomniki przyrody, np. ponad 100-letniu dąb ,,Jagiełło".

Wieża kościoła w Baniach. Fotografia wykonana przeze mnie.

Z drugiej strony. Jedno z wejść. Zdjęcie mojego autorstwa.

Inne ujęcie. Wykonane przeze mnie telefonem.

Legendy:

Z Baniami związanych jest sporo legend, tutaj przytoczę dwie z nich.

Ze wspomnianą wcześniej kaplicą św. Jerzego nie wiąże się przyjemna historia. Co roku odgrywano tam misteria pasyjne. W 1498 r. skończyły się one tragicznie. Maryję i Jezusa grała dwójka zakochanych, w grę wszedł jeden trzeci zazdrosny osobnik, który odgrywał rolę rzymskiego żołnierza, przebijającego bok Chrystusa. Mężczyzna zazdrosny o dziewczynę, przebił włócznią serce jej ukochanego wiszącego na krzyżu. Przebity włócznią upadł wprost na ,,Maryję", tym samym zabijając i ją. A winowajcę, jako że był świadek tego zdarzenia, który go rozpoznał, skazano i oddano pod sąd.

Druga opowieść dotyczy .... cielaków. Któregoś razu z lasu przypędzono stado. Zauważono, że jednego brakuje. Padło podejrzenie, że skończył jako ofiara grasującego w okolicy wilka, na którego urządzono polowanie. Naśladowano beczenie cielaków i w krzakach dostrzeżono, że coś się porusza. Mieszczanie uznali, że to właśnie ów wilk i zaczęli okładać go widłami, cepami i co tam jeszcze przynieśli. A to było właśnie zagubione cielę ...

Inna wersja historii o bańskich cielakach brzmi następująco: Pewnego razu dwaj mieszkańcy Pyrzyc szli na targ do Bań. Spotkali dziewczynę ciągnącą na sznurku zabiedzone krowy, żeby się pasły na łące. Zapytali ją, czy da radę zaciągnąć na łąkę te dwa bańskie cielaki? Na co ona im odpowiedziała, że mogłaby zaciągnąć i pyrzyckie woły (miała na myśli ich samych).

Widok na Jezioro Dłużec w Baniach. Zdjęcie prywatne.



Źródła:
1. ,,Banie nad Tywą. Z dziejów Ziemi Bańsko - Swobnickiej", E. Rymar (red.), 1999 r.
2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tywa
3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Banie








Komentarze

  1. Może nazwa "do bani" :P ale legendy ma całkiem ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy przyjezdni śmieją się z tej nazwy, ale miejscowi nawet nie zwracają na to uwagi. ;D

      Usuń

Prześlij komentarz