Relacja Szczecin - Łódź cz. 2

Przedstawiam ciąg dalszy z podróży do Łodzi. Czym zaskoczyło mnie to miasto? Tym, że ma dwa dworce główne PKP: Łódź Kaliską i Łódź Fabryczną. Znacie jeszcze jakieś miasto, które posiada dwa dworce kolejowe?

Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie z Kalisza udałyśmy się na Dworzec Łódź-Kaliska.

W Łodzi byłam pierwszy raz i no muszę być szczera - nie jest to miasto, które skradło moje serce, chociaż historię ma bogatą i interesującą. Niemniej oczywiście ma swój klimat. Miasto przede wszystkim kojarzy się z przemysłem, z fabrykami, z włókiennictwem i tkactwem oraz z filmem i wszystkim, co z nim związane. Fanom piłki nożnej może się również kojarzyć z klubem Widzew Łódź ;). Najsłynniejszą łódzką ulicą, z której słynie w całej Polsce jest oczywiście Piotrkowska, mająca ponad 4 km długości. Moje nogi doświadczyły tej odległości. Na Piotrkowskiej możecie spotkać Pomnik Misia Uszatka, no i właśnie tam szukajcie miejsca na jedzenie. Oprócz Misia Uszatka są jeszcze pomniki innych bajkowych postaci, np. kota Filemona i Bonicafego czy Pingwina Pik-Poka. Niestety, innych pomników postaci z bajek Studia Se-Ma-For nie znalazłyśmy, chociaż byłyśmy blisko wcześniej wspomnianych kotów, bo przy Muzeum Kinematografii się one znajdują. Na wielu łódzkich budynkach znajdują się zachwycające murale. Na terenie Łodzi w czasach drugiej wojny światowej istniało także getto dla Żydów - Ghetto Litzmannstadt.

Pomnik Misia Uszatka. Luty 2023*

 

 

 








Osobiście najbardziej w Łodzi mnie zachwyciło miejsce nazwane Pasażem Róży. Trochę niełatwo tam trafić ze względu na słabe oznakowanie tego miejsca. Trzeba wejść w podwórko na początku ulicy Piotrkowskiej. Naszym oczom ukażą się ściany pokryte kawałkami luster ułożonymi w róże. Dlaczego Pasaż Róży? Bo córka autorki tego projektu tak ma na imię. Dziewczynka walczyła z nowotworem oczu.

Pasaż Róży w Łodzi. Tych luster musiało być naprawdę duuuużoooo
  

Jeden z murali, które mijałam












Codziennie przechodziłam koło tego budynku, bo znajdował się przy hotelu, w którym się zatrzymałyśmy. Jak wskazuje nazwa kiedyś była tu szkoła. Gdyby tylko odnowić .... Właściwie potem przechodziłam koło podobnego budynku szkoły ... Czynnej szkoły.
Pod tą słynną uczelnię też zaszłam... Całkiem przypadkiem, bo celem było Muzeum Kinematografii
Park Miliona Świateł w Łodzi. Miejsce w dzień otwarte, ale gdy się ściemni trzeba już zapłacić ... I to wcale niemało, ale fajna atrakcja na pewno dla dzieci. My sobie odpuściłyśmy.
Taki budynek ... do wynajęcia w dodatku. Ktoś chętny? Niestety, takie budowle można w Łodzi znaleźć na każdym kroku...
Kolejny łódzki mural
Taki tam jednorożec... Bardzo podobał mi się ten pomnik


Bazylika archikatedralna św. Stanisława Kostki. Zachwyca z zewnątrz, nie wiem jak w środku. Zwykle tak po prostu przechodzę obok budynków sakralnych bez większego zainteresowania, ale też przykuwa na dłużej.

 
Miejscem wartym zobaczenia jest też Księży Młyn, czyli zespół dawnych fabryk włókienniczych. Tutaj fragment torów i tablica z nazwą. A ,,księży" wcale nie od księcia, tylko od księdza, który był kiedyś właścicielem tamtych terenów zanim powstały tam fabryki

I tutaj już przejdę do tej smutniejszej Łodzi, czyli napiszę kilka słów o Stacji Radegast (Stacja Marysin). Do tego miejsca wybrałyśmy się autobusem MPK około godziny 18, czyli w lutym to nie jest zbyt dobra pora na robienie zdjęć i w ogóle zwiedzanie, bo po prostu jest ciemno. Ale do rzeczy.

Najpierw stacja służyła do dowożenia żywności mieszkańcom getta, potem jak się możecie domyślić to ludność z getta na tej stacji pakowano do wagonów i wieziono ku masowej zagładzie. Wszystkie zdjęcia poniżej obrazują właśnie Stację Radegast, która jest smutnym, ale też ważnym przystankiem dla turysty, bo skłania do refleksji i przypomina o człowieczeństwie.

Z Łodzi dojechałyśmy do Kutna, gdzie pociąg mający nas zawieść do Szczecina przyjechał z godzinnym opóźnieniem. Na trasie dorobił sobie jeszcze kolejne półtorej godziny opóźnienia, także noo - najpierw zmarzłyśmy na stacji w Kutnie, a potem to już tyłki od siedzenia bolały, no i zanim wróciłyśmy do domu była ciemna noc. Ale co tam! Jest co wspominać.
 



Nazwy obozów koncentracyjnych na wielkich tablicach
















Mur z latami trwania II wojny światowej









Drewniany wagon ...











Lokomotywa na Stacji Radegast

Dziękuję, że zechcieliście obejrzeć moją relację z podróży do Łodzi. Jakby ktoś chciał to może mnie zaobserwować na Insta

*Wszystkie przedstawione zdjęcia są prywatne wykonane przeze mnie.


Komentarze

  1. To zobaczyłaś naprawdę sporo, ale nie tylko Łódź ma kilka dworców, podobnie w Poznaniu czy Warszawie...
    Myślałam, że tak długie opóźnienia to już przeszłość, a tu proszę!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję kolejnych podróżniczych wrażeń... Wrocław też ma kilka dworców PKP Najbardziej znany jest W-w Główny, ale jest też Świebodzki, Nadodrze, Psie Pole, Brochów, Leśnica , Mikołajów...itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Łódź bardzo chętnie bym zwiedziła. Ciągle planujemy, ale jeszcze nam się nie udało tam dojechać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super relacja. Mam zamiar właśnie za jakiś czas lepiej poznać Łódź. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Łodzi byłam kilka razy na krótkich wypadach, a to wciąż za mało...
    Ale zawsze tak się składa, że gdy jestem w Łodzi to pada deszcz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Blogi jeszcze zyją, chyba reaktywuje swego po dekadzie. Bardzo fajne relacje, zdjecia na insta mnie tu skierowaly. DO zobaczenia gdzies w puszczy "bułkowej" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no jeszcze żyją. Mój miał przestój. W sumie nadal miewa, ale trudno zakończyć tą przygodę całkowicie ze względu na zawarte w blogosferze znajomości. Jak reaktywujesz to będę wpadać i poczytam chętnie. ;)

      Usuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Super relacja :) W Łodzi byłam tylko raz (jeszcze przed covidem) na evencie dla blogerów see bloggers ;) Jako, że prawie cały swój czas spędziłam w budynku gdzie organizowana była impreza, nie miałam za wiele czasu, ani możliwości, by pozwiedzać to ciekawe miasto. Łódź widziałam zza szyby tramwaju :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam w Łodzi kilka razy, bo mam tam dobrą przyjaciółkę i spotykałam się tez z innymi znajomymi, ale przy okazji coś niecoś się zwiedziło. Może cała Łódź zachwycająca nie jest, ale ma parę miejsc, które warto zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zwiedzić Łódź myślałam nie raz i czasem pojawia się ten kierunek w mojej głowie. Kto wie, może za jakiś czas właśnie tam poprowadzą nas nasze nogi. Dziękuję za świetną relację.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz